Straszna sytuacja na rynku mieszkań, którą straszono nas jeszcze niedawno to swoisty mit na temat tego, że należy kupować szybko. Oczywiście, mit, który powstał na skutek tego, że nikt nie chciał kupować mieszkań, wynajmowanie jest o wiele bardziej intratne, a poza tym zawsze można wynająć u kogoś pokój i w ten sposób na rynku tworzy się zastój. Ci, którzy wynajmują, wynajmują u siebie, bo albo mają tak dużą powierzchnię nieruchomości, albo wyjechali, więc nie zakupują nieruchomości pod wynajem, korzystają z już nabytych. Wynajmujący z kolei, nie kupują nieruchomości, bo wolą wynajmować. W ten sposób jest bardzo mało zbytu na rynku nieruchomości. Cierpią na tym agencje nieruchomości, ekipy budowlane, administracja. Dlatego ceny mieszkań powinny pójść w górę, tak samo jak ceny usług firm związanych z tą branżą. Jednak tak się nie dzieje. Obecnie, sytuacja na rynku mieszkaniowym jest bardzo korzystna. Szczególnie w miastach, w których trwa akcja odnawiania kamienic. Sprzedawanie nieruchomości należących do miasta prywatnym inwestorom było strzałem w dziesiątkę. Mieszkania są naprawdę tanie i nawet nową nieruchomość można nabyć w cenie, która nie przyprawia nas o mdłości ze stresu. Jest, więc szansa, że coraz więcej osób będzie chciało nabywać, a nie wynajmować. Przecież własność to większa swoboda.
Sytuacja na rynku mieszkaniowym – ceny
